Jest to naturalny stan, który przechodzi każde dziecko w charakterystyczny dla siebie sposób. Okres ten przypada na ok. 18-26 miesiąca życia. Jest to czas, w którym maluch manifestuje swoją samodzielność i niezależność.
Podczas buntu dwulatka częstym słowem dziecka staje się „nie”. Gdy coś dzieje się nie po myśli dziecka, maluch może rzucać się na ziemię, wrzeszczy, wierzga nogami i kopie. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że się rozwija, staje się coraz bardziej niezależny, odkrywa swoją tożsamość i chce o sobie decydować.
Co może świadczyć o tym, że nasz maluch przechodzi okres buntu?
• stale pokazuje swoją samodzielność – samodzielne założenie skarpetek jest w tym momencie sprawą najważniejszą,
• nadużywa słowa „nie” aby umocnić swoje zdanie – „nie chcę”, „nie zjem”, „nie idę”…
• na zakazy może reagować agresją i histerią – kto nie widział leżącego na podłodze sklepu dwulatka?
• nie chce chodzić spać o wyznaczonej porze – jeszcze bajka do przeczytania, miś do położenia na półkę lub zwyczajne : „nie chcę!”
Jest to często ciężki czas nie tylko dla dziecka, ale również dla rodziców. W jaki sposób reagować?
• Spróbuj zaakceptować emocje dziecka i nazywaj uczucia – ważne jest, aby mówić dziecku, jakie emocje w danej chwili mu towarzyszą. Nazywanie uczuć pozwala maluchowi zrozumieć, co się z nim dzieje. Dowiaduje się również, że szanujesz jego uczucia, także te złe.
• Powtarzaj – dziecko potrzebuje więcej czasu, aby przyswoić nowe informacje, dlatego bardzo ważne jest powtarzanie zasad.
• Przytul lub obejmij – dasz dziecku sygnał. że zawsze może na ciebie liczyć, nawet wtedy, kiedy jest złe czy obrażone.
• Zachowaj spokój – reagując złością czy gniewem na zachowanie dziecka, dajesz przykład, że w taki sposób można reagować na zachowanie innych.
• Daj dziecku wybór – jeżeli dziecko nie chce założyć przygotowanych ubrań daj mu ograniczony wybór – gdy zaczyna protestować zapytaj „Chcesz ubrać białą czy żółtą bluzkę?”
Rodzicu, pamiętaj też o sobie! – W tym całym biegu i zawirowaniu ważne jest również dbanie o własne samopoczucie, spokój i zaspokojenie potrzeb. Spokojny rodzic to pierwszy krok do przetrwania buntu malucha 🙂